Przeżywamy ostatnie dni przed świętami. Dni pełne zabiegania, sprzątania, stania w kolejkach, zakupów. Za kilka dni Wigilia, najpiękniejszy dzień w roku. Dzień, kiedy wszyscy jesteśmy bliżej siebie. Najlepsza okazja do pojednania w rodzinach, sąsiedztwach, także z Bogiem.
Pan jest blisko! Adwent, który przeżyliśmy, był tą szczególną okazją, błogosławionym czasem, w którym Kościół zachęcał nas do spojrzenia w dwu kierunkach: cofnięcia się do tego, co było, wspominając pamiątkę Narodzenia Chrystusa oraz do wybiegnięcia ku temu, co nas czeka w przyszłości w czasie paruzji, czyli powtórnego przyjścia Chrystusa przy końcu czasów. Bardzo ważne i piękne jest przeżywanie pamiątki pierwszego przyjścia Chrystusa na ziemię, ale istotniejszy i ważniejszy jest wymiar przeżywania Adwentu jako czuwania i przygotowania się na powtórne przyjście Pana przy końcu świata.
Pamiętajmy, że założone przez Chrystusa Królestwo Boże nie jest jeszcze dokończone, i że każdemu z nas Pan Jezus zlecił kontynuowanie jego budowy. Nasz udział w tej budowie, to głoszenie Ewangelii, niekoniecznie słowem, wyjazdem na misje, ale poprzez nasze działanie. Poprzez dotyk naszych rąk. Miłość naszych serc. Budować Królestwo Boże na ziemi, to starać się przezwyciężać zło dobrem, wypełniać świat miłością, umieć przebaczać, posługiwać się prawdą, to naśladować Chrystusa, o którym Pismo św. mówi: przeszedł przez ziemię, wszystkim dobrze czyniąc. Nie jest to proste zadanie, ale możliwe, z Bożą pomocą. Do tego zadania powinniśmy dorastać, umacniani Ewangelią, Sakramentami, a także przez radosne, godne przeżywanie Świąt Bożego Narodzenia.
Ktoś z moich znajomych przysłał mi kartkę z życzeniami: "Nie prześpij Świąt!” Najpierw pomyślałem, że życzenia te są bardzo prozaiczne, rzec by można - niewiele wysilił się ten, kto je napisał. Potem jednak, po głębszym zastananowieniu, doszedłem do wniosku, że słowa te oddają istotę czasu, który będziemy za kilka dni przeżywali. Życzenie „Nie prześpij Świąt!”, jest niczym innym, jak życzeniem, aby nie przegapić jedynej i niepowtarzalnej okazji spotkania z nadchodzącym Chrystusem w tajemnicy Jego Narodzenia.
"Nie prześpij Świąt!”, to parafraza słów samego Jezusa, który powiedział: "Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy Pan domu przyjdzie”( Mt 13,35). Mamy więc, jak owi słudzy ewangeliczni – czuwać, aby przyszedłszy, nie zastał nas śpiących, czyli zajętych swoimi, małymi sprawami, praktycznie niezdolnych do zobaczenia problemów najważniejszych, decydujących o ostatecznym losie człowieka – zbawieniu albo potępieniu.
Czekanie i czuwanie, to przewodnie idee. Niech one staną się tematem osobistej refleksji i treścią ufnej modlitwy o pogłębienie oraz ożywienie naszej wiary, wiodącej nas drogami przez tę ziemię, do szczęśliwej wieczności.
Pan jest blisko! Adwent, który przeżyliśmy, był tą szczególną okazją, błogosławionym czasem, w którym Kościół zachęcał nas do spojrzenia w dwu kierunkach: cofnięcia się do tego, co było, wspominając pamiątkę Narodzenia Chrystusa oraz do wybiegnięcia ku temu, co nas czeka w przyszłości w czasie paruzji, czyli powtórnego przyjścia Chrystusa przy końcu czasów. Bardzo ważne i piękne jest przeżywanie pamiątki pierwszego przyjścia Chrystusa na ziemię, ale istotniejszy i ważniejszy jest wymiar przeżywania Adwentu jako czuwania i przygotowania się na powtórne przyjście Pana przy końcu świata.
Pamiętajmy, że założone przez Chrystusa Królestwo Boże nie jest jeszcze dokończone, i że każdemu z nas Pan Jezus zlecił kontynuowanie jego budowy. Nasz udział w tej budowie, to głoszenie Ewangelii, niekoniecznie słowem, wyjazdem na misje, ale poprzez nasze działanie. Poprzez dotyk naszych rąk. Miłość naszych serc. Budować Królestwo Boże na ziemi, to starać się przezwyciężać zło dobrem, wypełniać świat miłością, umieć przebaczać, posługiwać się prawdą, to naśladować Chrystusa, o którym Pismo św. mówi: przeszedł przez ziemię, wszystkim dobrze czyniąc. Nie jest to proste zadanie, ale możliwe, z Bożą pomocą. Do tego zadania powinniśmy dorastać, umacniani Ewangelią, Sakramentami, a także przez radosne, godne przeżywanie Świąt Bożego Narodzenia.
Ktoś z moich znajomych przysłał mi kartkę z życzeniami: "Nie prześpij Świąt!” Najpierw pomyślałem, że życzenia te są bardzo prozaiczne, rzec by można - niewiele wysilił się ten, kto je napisał. Potem jednak, po głębszym zastananowieniu, doszedłem do wniosku, że słowa te oddają istotę czasu, który będziemy za kilka dni przeżywali. Życzenie „Nie prześpij Świąt!”, jest niczym innym, jak życzeniem, aby nie przegapić jedynej i niepowtarzalnej okazji spotkania z nadchodzącym Chrystusem w tajemnicy Jego Narodzenia.
"Nie prześpij Świąt!”, to parafraza słów samego Jezusa, który powiedział: "Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy Pan domu przyjdzie”( Mt 13,35). Mamy więc, jak owi słudzy ewangeliczni – czuwać, aby przyszedłszy, nie zastał nas śpiących, czyli zajętych swoimi, małymi sprawami, praktycznie niezdolnych do zobaczenia problemów najważniejszych, decydujących o ostatecznym losie człowieka – zbawieniu albo potępieniu.
Czekanie i czuwanie, to przewodnie idee. Niech one staną się tematem osobistej refleksji i treścią ufnej modlitwy o pogłębienie oraz ożywienie naszej wiary, wiodącej nas drogami przez tę ziemię, do szczęśliwej wieczności.
Ks. Tadeusz Sochan
Górecko Kościelne, Adwent 2008.
Górecko Kościelne, Adwent 2008.
1 komentarz:
no właśnie, nie prześpij... jakże wielu to czyni...
pozdrawiam wspaniałego Księdza
Marcin P.
Prześlij komentarz